Land Rover Defender 110 | Oxford 1:24

18 maja 2020

Autor | Krzysztof Szpakowski

Po ponad 3-letniej przerwie mam przyjemność zaprezentować mój ukończony projekt, który jest powrotem do skali 1:24.

Samochodu nie trzeba nikomu przedstawiać, Land Rover Defender jest legendą i ikoną off-roadu samą w sobie. Land Rovery lubiłem odkąd pamiętam, ale moja miłość do tych maszyn tak naprawdę rozkwitła wraz z napływem pojawiających się na rynku motoryzacyjnym wszystkich SUV-ów. Podniesione osobówki o zmyślnych kształtach i wielkich felgach, które po zjechaniu z asfaltu nie ujadą po mokrej trawie pod górkę...

A Defender to Defender, niezmiennie tak samo kanciasty od powstania Land Rovera serii pierwszej w 1948 roku, mało skomplikowany i piękny w swojej surowej prostocie (przynajmniej do 2016 r.).

 

 

 

 

Teraz skupię się na miniaturze, której wykonanie zajęło mi pół roku. Od samego początku chciałem wykonać Defendera w jego ostatniej wersji produkowanej miedzy 2007-2016 rokiem i tu pojawił się pierwszy problem, gdyż w skali 1:24 nie znalazłem nic plastikowego co można było zrobić. Owszem są na rynku modele Revell'a i Italeri, ale są to miniatury Land Rovera serii trzeciej. Tak więc do wykonania mojego projektu posłużył metalowy produkt firmy Oxford (NEW DISCOVERY). Projekt miał być miły, szybki i przyjemny. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna, o czym można się przekonać w wątku warsztatowym. Z racji tego, iż model powstawał przed narodzinami scalecars.online, osobom zainteresowanym procesem budowy modelu mogę polecić poniższe fora modelarskie:

 

www.modelowanie.fora.pl

www.pwm.org.pl

 

Finalnie jestem zadowolony z efektu. Warto było poświęcić tyle czasu na ten projekt, gdyż za sprawą wszystkich przeróbek, począwszy od nitów (116 jak dobrze pamiętam), foteli, maski, zawieszenia, kończąc na kolorze i przyciemnionych szybach, chlapaczach, lampach czy foteliku dziecięcym, nie wspominając o osłonie pod silnik, rejestracjach czy snorkerze. Wszystko to sprawia, że model jest unikatowy.

Mam nadzieję, że galeria końcowa przypadnie Wam do gustu, mimo iż nie jest to sportowy czy rajdowy pojazd.

 

Tyle słowem wstępu, zapraszam do oglądania zdjęć.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Autor | Krzysztof Szpakowski

 

 

 

 

Następna galeria | Toyota Celica TA64 Twin Cam Turbo