Lancia Delta Integrale | Hasegawa 1:24

22 września 2020

Autor | Krzysztof Szpakowski

Jako, że jest to galeria dotycząca samochodu z numerem "1" inauguracyjnego rajdu w sezonie ‘93, to na początek kilka słów wprowadzenia.

 

 

 

Rewolucyjny sezon


Rajdowe Mistrzostwa Świata w roku 1993 przeszły największą zmianę od czasu zakazu startów grupy B. Zmieniło się wiele przepisów, np. podniesiono wymaganą wagę minimalną samochodów, wprowadzono zwężki, które teoretycznie miały ograniczać dopływ powietrza do turbosprężarek i w rezultacie auta miały dysponować mocą 300 KM (nieoficjalnie mówiło się jednak, że auta i tak dysponują mocą rzędu 400 koni). Kolejna bardzo ważna zmiana w przepisach to limit na niektóre części oraz ograniczone strefy serwisowania rajdówek. W odróżnieniu do poprzednich lat załoga w przypadku awarii nie mogła wezwać pomocy serwisowej, a musiała uporać się z usterką sama, by doprowadzić pojazd do wyznaczonej strefy serwisowej.
Wszystkie nowinki przepisowe zdecydowanie uatrakcyjniły rywalizację. To jednak nie koniec zmian jakie nastąpiły w sezonie ‘93. Jedną z największych rewolucji było wycofanie się fabrycznego zespołu Lancii. Od tej pory tymi samochodami rywalizowały jedynie prywatne zespoły, mniej lub bardziej wspierane przez Lancie, jak Jolly Club czy Astra Team. Sezon ‘93 to również rok wielu debiutów nowych samochodów na trasach rajdowych. Ford zastąpił Sierrę nowym modelem Escort Cosworth, Mitsubishi zastąpiło wysłużonego Galanta Lancerem. Do rywalizacji w pełnym cyklu mistrzostw dołączył zespół Subaru Prodrive sponsorowany po raz pierwszy przez 555 ze sprawdzonym i zaprawionym w bojach modelem Legacy. W końcowej części sezonu swój debiut miała również Impreza. Toyota natomiast pozostała przy udoskonalonym modelu Celica ST185. Jednak Sezon ‘93 to nie tylko zmiany w regulaminie i nowe samochody, to również jeden z ostatnich sezonów kiedy rywalizowało ze sobą tak wielu znakomitych kierowców. Z jednej strony mistrzowie świata i bardzo doświadczeni kierowcy tacy jak Kankkunen, Biasion, Sainz, Vatanen, Alen, Auriol, a z drugiej młodzi pukający do drzwi sławy jak McRae, Delecour, Liatti czy Makinen. Wszystkie te czynniki stworzyły jeden z niezapomnianych i najlepszych sezonów w historii WRC.


Niewykorzystana szansa


Mimo, że z perspektywy kibiców rok 1993 był wspaniały, to Carlos Sainz pewnie myśli o nim w zupełnie odmienny sposób. W nagrodę za zdobycie drugiego mistrzostwa świata dla Toyoty, El Matador otrzymał wypowiedzenie umowy z zespołem. Wszystko za sprawą podpisania przez TTE lukratywnego kontraktu z Castrolem. Dla przypomnienia, Sainz sponsorowany był przez hiszpański koncern zajmujący się przetwórstwem ropy naftowej i gazu ziemnego - Repsol. W rezultacie wystąpił konflikt interesów. Carlos musiał szukać nowego teamu i finalnie trafił do prywatnego zespołu Jolly Club, który w owych latach najbliżej współpracował z Lancią.
Zespół dysponował oczywiście ostatnią ewolucją Delty, która była niesamowicie udanym samochodem rajdowym. Świadczy o tym choćby fakt, że w sezonie ‘92 Auriol, Kankkunen i Andrea Aghini wygrali łącznie 7 rajdów, ustępując jedynie czterokrotnie Sainzowi w Celice.
Kolejnym pozytywnym aspektem było "wpompowanie" w zespół sporych pieniędzy przez Repsola, który stał się głównym sponsorem. Niestety Carlos nie wykorzystał potencjału jakim dysponował. Początek sezonu był kiepski, a o końcówce wręcz szkoda gadać… Jeszcze przed rajdem Monte Carlo Hiszpan deklarował, że potraktuje ową imprezę szkoleniowo i testowo. I faktycznie, zaczął od testowania wytrzymałości Lancii na dachowanie. Rajd Portugalii to zacięta walka El Matadora o podium. Jeden błąd i totalna kasacja auta... widać dalej testował wytrzymałość Lancii.
Przełom nastąpił we Francji i Grecji, gdzie Carlos dojechał kolejno na 4 i 2 pozycji. Reszta sezonu to usterki samochodu i wypadki. Dodam, że w Nowej Zelandii po serii awarii i problemów z ustawieniami samochodu, załoga w dwóch ostatnich dniach notowała imponujące wyniki i finalnie zakończyła rajd na 4 miejscu.

 

 

 


Prezentowana miniatura jest efektem renowacji jednego z moich pierwszych modeli. Fabrycznie model Hasegawy pochodził z rajdu Akropolu, ale efekt jaki uzyskałem z użyciem oryginalnych kalek był wysoce niezadowalający, więc auto przeszło kąpiel w płynie hamulcowym i prace ruszyły od nowa. Z pomocą przyszły kalki Racing43 serii Big Model.

Tak w ogromnym skrócie, w grudniu 2014 r. powstał model z rajdu Monte Carlo ’93.


Lista modyfikacji i przeróbek na zewnątrz:
• Malowane logo głównego sponsora na tylnej części modelu
• Obniżone zawieszenie, aby uzyskać auto w specyfikacji rajdu asfaltowego
• Rozwiercone felgi
• Zmienione opony (w specyfikacji rajdu asfaltowego)
• Naklejki na opony pochodzące z modelu Tamiya
• Dodatkowe śruby mocujące przedni i tylny zderzak
• Siatka wstawiona w przedni zderzak

• Zaślepki halogenów
• Dorobiony podział między tylną klapą, a zderzakiem
• Imitacja podgrzewania tylnej szyby
• Zmodyfikowane zaczepy holownicze w zderzaku
• Zmodyfikowana osłona silnika
• Zmodyfikowana chłodnica
• Przerobiona podstawa anteny i nowa antena
• Rozwiercona końcówka wydechu
• Oklejone karbonem lusterka
• Zamki w drzwiach wykonane z nitów modelarskich


Lista modyfikacji i przeróbek wnętrza: 
• Oklejona kevlarem osłona akumulatora
• Oklejone kevlarem podstopnice załogi
• Szpachlowany pulpit
• Przewody gaśnicze i elektryczne
• Przewody interkomu
• Lampki od strony pilota do czytania mapy podczas nocnych OS-ów
• Dorobiona słuchawka CB-radia
• Przewody bezpieczników na pulpicie od strony pilota 
• Dodatkowe logo Lancii na tylnej półce
• Znacznik na kierownicy
• Materiałowe pasy bezpieczeństwa

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Autor | Krzysztof Szpakowski

 

 

 

 

Następna galeria | Porsche 911 GT3